Relacja z uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej Glinieckiej 10 września 2017 r.

„ JEST SZCZĘŚLIWĄ GLINIANKA, ŻE MOŻE TAKI OBRAZ MIEĆ” (z homilii abpa H. Hosera)

W niedzielę 10 września 2017 roku parafia św. Wawrzyńca w Gliniance przeżywała największe święto w swojej dotychczasowej długiej historii. Na przykościelnych błoniach w ostatnich latach niejednokrotnie już gromadziły się tłumy, najpierw obchodząc 450-lecie erygowania parafii (i nadania praw miejskich miejscowości) w 2008 r., a ostatnio kilkakrotnie już na Wieczorze Uwielbienia w Boże Ciało. Tym razem wierni przybyli na koronację obrazu ukochanej Matki Bożej Glinieckiej, której dokonał ksiądz arcybiskup Henryk Hoser, podczas mszy św. celebrowanej w asyście kilkunastu kapłanów. Nie było wątpliwości, że ziemia i Niebo radują się wspólnie, pogoda dopisała wyjątkowo, mimo deszczowych dni przed i zaraz po dniu koronacji.

Obraz i przygotowane do nałożenia korony wniesiono w procesji na scenę, udekorowaną imionami patronów dwudziestu siedmiu miejscowych kół różańcowych. Ksiądz proboszcz Piotr Błażejczyk w powitaniu podkreślił wagę duchowego przygotowania do koronacji, którą poprzedziły dwudniowe rekolekcje głoszone przez ks. Jana Wnęka i liczne spowiedzi. Po odczytaniu dekretu koronacyjnego przez dziekana otwockiego ks. dr. Bogdana Sankowskiego, głos zabrał wójt gminy Wiązowna Janusz Budny, który wyraził wdzięczność i radość z koronacji.

Rozpoczynając Eucharystię ksiądz arcybiskup powiedział, że „Król Królów przychodzi dzisiaj niesiony na rękach swojej królewskiej Matki”. Zachęcił do oddania swoich myśli, serc i woli Maryi tak, aby Królestwo Boże już teraz rozszerzało się na ziemi. Homilię, opartą na wysłuchanych czytaniach, poświęcił Maryi, jej niepokalanemu poczęciu, temu, że stała się Theotokos – Matką Boga, a następnie Królową Nieba i ziemi. Litania loretańska wymienia wiele tytułów Maryi – Królowej, ale nie są to odniesienia do materialnych obszarów, a do osób – ludzi i aniołów. Następnie przywołał historię oryginału obrazu Madonny Sykstyńskiej Rafaela Santi. Zachęcił, aby nie tylko prosić Matkę o wstawiennictwo w naszych potrzebach, ale także aby nie zapominać o wdzięczności za otrzymane łaski.
Po homilii abp Hoser odmówił modlitwę, po czym poświęcił i nałożył korony, zaczynając od Jezusa – Króla Świata. Jako dar duchowy w procesji z darami przyniesiono deklaracje przystąpienia do kolejnych dwóch kół różańcowych – męskiego i żeńskiego. Wśród darów znalazły się także kwiaty, trzy ornaty oraz kielich mszalny – ten ostatni od władz samorządowych powiatu i gminy.

Puste krzesło ze stułą i białą różą przy ołtarzu przypominało zmarłego w lutym 2017 r. proboszcza, ks. kanonika Krzysztofa Krzesińskiego, inicjatora starań o ukoronowanie obrazu. Decyzję taką podjął, kiedy jako ofiara brutalnego napadu pamiętnej wrześniowej nocy 2010 r. do rana czekał na pomoc.
Postać księdza Krzysztofa, jak i te wydarzenia, były przywoływane podczas koronacji wielokrotnie, między innymi w czasie podziękowań wyrażanych przez proboszcza ks. Piotra, wójta Janusza Budnego, wicestarosty otwockiego Pawła Rupniewskiego, wzruszoną siostrę zmarłego panią Agnieszkę, Michała Królikowskiego – jednego z trzech szafarzy nadzwyczajnych w parafii. Katarzyna Łaniewska wyrecytowała powstały na prośbę zmarłego specjalny wiersz, mówiący o „…Matce Bożej i ludzkiej z drewnianej świątyni…”. Wszyscy wspominający podkreślali widoczne już owoce postępującej przemiany parafii. Ksiądz arcybiskup wyraził na końcu wiarę w to, że zmarły proboszcz wciąż i to skuteczniej troszczy się teraz o parafian, wypraszając dla nich łaski u Boga. „Jeżeli mamy taką Królową, musimy być jej godni, musimy iść w jej orszaku a nie w innym” – podsumował, zachęcając wiernych do wdzięczności Bogu za dar koronacji.

Oprawę Mszy koronacyjnej i koncert po niej wykonał Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego. Po orkiestrze maryjne utwory wyśpiewała Schola św. Wawrzyńca. Wcześniej, przed Mszą wystąpiła Eleni, która swoje znane i pamiętane przeboje poprzedziła wykonaniem „Ave Maria”. Wierni oczekujący na liturgię zapoznali się z historią obrazu i parafii oraz rozwoju jej życia duchowego, a także z poezją okolicznościową Andrzeja K. Malesy. Po Eucharystii ukoronowany obraz został przeniesiony do kościoła i zainstalowany na swoim miejscu w ołtarzu Matki Bożej Różańcowej. Następnie podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu odśpiewano Nieszpory o niepokalanym poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Uroczystości towarzyszyła wystawa plenerowa czternastu Madonn z wikliny autorstwa Adama Bieńkowskiego z Otwocka. Po południu wierni wrócili na błonia, aby na wielkim telebimie obejrzeć film „Niebo istnieje naprawdę”.

Obraz Matki Bożej w Gliniance jest otaczany wielką czcią. Księga próśb i podziękowań zapełnia się kolejnymi wpisami, wśród których najbardziej przejmująca jest relacja cudownego ocalenia z nieszczęśliwego wypadku podczas prac polowych w maju tego roku. Traktor najechał na leżącego człowieka, zabranego do szpitala helikopterem. Informacja natychmiast rozeszła się po okolicy, rodzina i wiele osób chwyciło za różańce, modląc się żarliwie o ocalenie życia i zdrowia młodego męża i ojca maleńkiego synka. Lekarze w szpitalu byli zdumieni, gdy badania nie wykazały żadnych obrażeń i następnego dnia rano Jakub wrócił do domu. Rodzina i parafianie nie mają wątpliwości czyjemu wstawiennictwu zawdzięczają tak wielką łaskę Bożą.

Monika Sokołowska
14.09.2017

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Enter Captcha Here : *

Reload Image