SŁOWO BOŻE NA DZIŚ

Piątek, 17.10.2025 r.

Pierwsze czytanie: Rz 4, 1-8
Psalm: Ps 32 (31), 1b-2. 5 i 11
Ewangelia: Łk 12, 1-7


Pierwsze czytanie: Rz 4, 1-8

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian. Bracia:
Zapytajmy, co zyskał Abraham, praojciec nasz według ciała? Jeżeli bowiem Abraham został usprawiedliwiony dzięki uczynkom, ma powód do chlubienia się, ale nie przed Bogiem. Bo cóż mówi Pismo? «Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to policzone za sprawiedliwość».
Otóż temu, który pracuje, liczy się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności. Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego liczy się za tytuł do usprawiedliwienia, zgodnie z pochwałą, jaką Dawid wypowiada o człowieku, którego Bóg usprawiedliwia niezależnie od uczynków:
«Błogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte. Błogosławiony mąż, któremu Pan nie liczy grzechu».

Komentarz

Na poparcie dotychczasowych wywodów o istotowej równości Żydów i pogan oraz jednakowym zaproszeniu obydwu grup do usprawiedliwienia przez wiarę, św. Paweł przytacza przykład Abrahama. Wraz z Maryją, przyjęło się ich nazywać rodzicami naszej wiary – nie tyle z racji jakiegoś cielesnego pochodzenia (choć od obydwu wywodzi się człowieczeństwo Chrystusa), ile z racji wzorcowości ich odpowiedzi udzielonej Bogu, który się objawia. W tych odpowiedziach jest bardzo delikatny moment, nieraz uchodzący naszemu spojrzeniu: choć i Abraham, i Maryja zostali poproszeni o wykonanie konkretnych zadań – odpowiednio: wyruszenia do obcej ziemi, a potem związania w ofierze swego jedynego dziecka, oraz cudownego zajścia w ciążę i wychowania syna – kluczowym momentem ich posłuszeństwa nie było wywiązanie się z tych zadań, lecz towarzyszące im nastrojenie serca. To ono stanowi motyw podjęcia się przez nich tych zadań i to ono „podarowało” im usprawiedliwienie, czyli przyjaźń z Bogiem. Toteż dzisiejszy św. Paweł z takim naciskiem wyklucza z relacji Abrahama z Bogiem jakikolwiek rachunek należności, podkreśla zaś darmowość. Na to także czeka Bóg podczas naszej pielgrzymki ku Niemu: na akty wiary, raz szumne, a raz niepozorne… to naprawdę drugorzędne, choć naturalne i dlatego konieczne.

 

Psalm responsoryjny: Ps 32 (31), 1b-2. 5 i 11

Refren: Tyś mą ucieczką i moją radością

Szczęśliwy człowiek, †
któremu nieprawość została odpuszczona, *
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy, *
a w jego duszy nie kryje się podstęp.

Grzech wyznałem Tobie i nie skryłem mej winy. †
Rzekłem: «Wyznaję mą nieprawość Panu», *
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi, *
radośnie śpiewajcie, wszyscy prawego serca!

Komentarz

Dzisiejszy utwór został już częściowo zacytowany w zakończeniu czytania. Kto jak kto, ale Dawid, któremu przypisuje się autorstwo tego Psalmu, wie, czym jest żal i przebaczenie (wystarczy wspomnieć jego cudzołóstwo z Batszebą i wydanie na śmierć jej męża). Jednakże, choć ulga płynąca z pojednania jest ogromna – w przypadku grzechu ciężkiego to w zasadzie duchowe zmartwychwstanie! – to równie przepastny bywa lęk przed przyznaniem się do winy i spowodowania nieporządku. Wówczas trzeba się wewnętrznie zatrzymać i raz jeszcze zapytać o własny obraz Boga: „Kim jest Ten, którego przepraszam? Czy naprawdę wątpię w to, jak się wobec mnie zachowa?”. Bogu nie zależy na naszym linczu, tylko wolności i szczęściu.

 

Ewangelia: Łk 12, 1-7

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza. Kiedy ogromne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a co w izbie szeptaliście do ucha, głoszone będzie na dachach.
A mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic już więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie!

Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli».

Komentarz

Po tym, jak Jezus dokładnie obnażył zachwaszczone serca faryzeuszów i uczonych Piśmie, kieruje swą uwagę na tłumy, którym grozi dwojakie zainfekowanie. Pierwszym wirusem jest „kwas, to znaczy obłuda faryzeuszów”. Tłumy widziały bądź przeczuwały, że mają do czynienia z przywódcami, którzy jedynie odgrywają przed nimi pewne role, lecz wcale nie są tożsami z postaciami, które prezentują. Takim stylem bycia łatwo się zarazić… A wówczas swą pobożnością i prawością przestaje się „dotykać” Boga. Drugim wirusem, atakującym duchowy układ odpornościowy tłumów, jest lęk. Znamienne, że Jezus nie precyzuje, „przed kim” miałby rodzić się ten lęk, lecz skupia się na tym, „przed czym”, i powtarza dwukrotnie: „Nie bójcie się!” – wystawienia na szwank życia doczesnego; „Nie bójcie się!” – utraty znaczenia, poczucia wartości w cudzych oczach. Ponadto, Jezus koryguje obraz Boga, który mają tłumy: Boga trzeba poważać bardziej, niż tych, których się lękamy, bo to od Niego zależy nasze wieczne przeznaczenie, Jemu zaś po prostu „zależy na nas” (por. 1 P 5, 7) – i to bardziej niż na wróblach. Pobądźmy dziś przy Jezusowych apelach: „Strzeżcie się!” oraz „Nie bójcie się!”; niech one wybrzmią nam w sercach i zagnieżdżą się w nich jak lekarstwo na obłudę i lęk.

Autor komentarzy – ks. dr Błażej Węgrzyn.
Publikacja za zgodą Bractwa Słowa Bożego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Enter Captcha Here : *

Reload Image